pogoń za akceptacją. to ona miała mnie zmienić i dać mi siłę. nie dała nigdy. dało na chwilę, gdy robiłem tiktoki co miały miliony wyświetleń, ale to się skończyło. ale zyskałem coś o niebo większego: swój niezachwiany, prawdziwy głos.robię to dla tego małego, nieśmiałego chłopaka, który stał z boku, bał się zagadać do dziewczyny, cofał nogę, by nie kopnąć za mocno piłki. dla każdego, kto czuł, że głos mu się łamie, gdy nie umiał się obronić. to moja najtrudniejsza życiowa misja. jestem jak punkrockowa kolęda puszczana w szkolnym radiowęźle. zapraszam.wesprzyj mnie dobrowolną wpłatą w serwisie Patronite: https://patronite.pl/banalig: https://instagram.com/pbialasiewicz/ kontakt:
[email protected]: http://banal.pl