Grecja, Włochy, Hiszpania, Norwegia: wybierasz się tam na wakacje? Wcale nie jesteś tam mile widziany!
Front obrony przed najazdem turystów z roku na rok przybiera na sile. Im bardziej Europejczycy chcą jeździć, tym mniej mogą liczyć na ciepłe przyjęcie! Włoskie Wenecja, Portofino, greckie Santorini i Mykonos, hiszpańskie Barcelona, Majorka, Ibiza, Wyspy Kanaryjskie, a nawet gwiazda "coolcation" (czyli ucieczki od potwornych upałów na południu Europy) Norwegia: wszędzie tam mieszkańcy stawiają odpór naporowi turystów. I to już nie tylko podatki turystyczne i zakazy dla najmu krótkoterminowego mieszkań, ale też coraz dłuższa lista kar, na jakie mogą natknąć się turyści, lista która zadziwia swoją pomysłowością: w Barcelonie to 200 euro za prowadzenie samochodu w klapkach, w Portofino za tamowanie ruchu pieszych robiąc selfie - 500 euro mandatu, nad jeziorem Garda za skok do wody z klifu - 700 euro. A ci, którym wydaje się, że uciekną przed tłumami w nieoczywistych: Albanii, Czarnogórze i na Węgrzech, też się zawiodą: liczba rezerwacji w tych krajach rośnie w postępie geometrycznym. Może zatem Uzbekistan? To najnowsza polecajka podróżniczych blogerów. Sponsorem odcinka jest OANDA TMS Brokers.