Powered by RND

Podkast amerykański

Piotr Tarczyński i Łukasz Pawłowski
Podkast amerykański
Najnowszy odcinek

Dostępne odcinki

5 z 259
  • 253. Biały Dom: rezydencja prezydenta w przebudowie
    Dzisiejszy odcinek miał być zwykłym odcinkiem historycznym, zaplanowaną już dawno historią Białego Domu, bowiem 1 listopada mija 225 lat odkąd do słynnego budynku wprowadził się jego pierwszy lokator, prezydent John Adams. Niestety, obecny prezydent pokrzyżował nam plany burząc Wschodnie Skrzydło pod gigantyczną Salę Balową, co sprawiło, że nasz odcinek trochę zmienił charakter i opowiadamy dziś głównie o ewolucji Białego Domu i jego niezliczonych przebudowach.Wesprzyj nas na Patronite! https://patronite.pl/podkastamerykanskiBez obaw, będzie dużo „pastusiakowania” i nieciekawych ciekawostek, ⁦m.in⁩ o tym jak w Białym Domu marzła rodzina Adamsów, o szalonych wydatkach pani Lincolnowej, o pewnej ekscentrycznej milionerce i jej planach zbudowania gigantycznego pałacu dla prezydenta, o wypchanych zwierzętach Theodore’a Roosevelta, wannie Harry’ego Trumana, różach Jackie Kennedy i saksofonie Clintona.Przede wszystkim opowiemy jednak o wiecznym braku miejsca w Białym Domu, co skłaniało kolejnych prezydentów do zlecania kolejnych remontów i dobudowywania nowych elementów: od nowych portyków, przez Zachodnie i Wschodnie Skrzydło, po renowację, a właściwie rekonstrukcję budynku za czasów Trumana, kiedy Biały Dom de facto postawiono na nowo. Jak do tego mają się dzisiejsze poczynania Donalda Trumpa. Czy rzeczywiście - jak twierdzi administracja - nie różnią się niczym od wcześniejszych modyfikacji zlecanych przez różnych prezydentów? A może to, co dzieje się z Białym Domem, jest dobrą ilustracją ogólnej „metody” Trumpa.Posłuchajcie opowieści o Białym Domu.
    --------  
    1:22:21
  • 252. ICE: policja migracyjna czy prywatna policja Trumpa?
    We wrześniu administracja Trumpa rozpoczęła w Chicago operację o kryptonimie Midway Blitz: wymierzoną w nieudokumentowanych (lub, jak woli administracja, „nielegalnych”) imigrantów. Kluczową rolę w tej i innych tego typu akcjach odgrywa ICE, Immigration and Customs Enforcement, agencja federalna odpowiedzialna za walkę z nielegalną migracją. Wesprzyj nas na Patronite! https://patronite.pl/podkastamerykanskiZamaskowani agenci ICE łapią na ulicach ludzi o ciemniejszym kolorze skóry, wpychają ich do vanów, dokonują najazdów na bloki mieszkalne i zatrzymują wszystkich jak popadnie - w tym i amerykańskich obywateli. Władze Chicago i stanu Illinois porównują to do działań służb w latynoamerykańskich dyktaturach - władza odpowiada, że właśnie tego chcieli Amerykanie wybierając Donalda Trumpa, że nie da się zrobić omletu nie rozbijając jajek.W nowym budżecie Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS), któremu podlega ICE, otrzyma 170 miliardów dolarów - to więcej pieniędzy, niż ma jakakolwiek armia na świecie, z wyjątkiem amerykańskiej i chińskiej. Budżet ICE wzrośnie z około 9 miliardów rocznie do oszałamiających 28 miliardów. Agencja zatrudni 10 tysięcy nowych agentów - opowiadamy o tym, czym kusi potencjalnych pracowników, kogo szuka i jakim przekazem się posługuje.Czy rzeczywiście agencja zajmuje się tylko kwestiami migracyjnymi? Czy Amerykanie powinni obawiać się zamaskowanych, uzbrojonych funkcjonariuszy, którzy niekiedy działają na granicy prawa? Czy słuszne są obawy tych, którzy uważają, że rozbudowując ICE Donald Trump tworzy swoją prywatną policję, lojalną tylko wobec niego?
    --------  
    1:13:49
  • 251. Konkurencyjny autorytaryzm, czyli czy USA są jeszcze demokracją?
    O kryzysie amerykańskiej demokracji mówi się właściwie od jej początków. Wbrew czarnowidzom przetrwała jednak zagrożenia ze strony największych potęg w XVIII wieku, przetrwała wojnę domową w wieku XIX, przetrwała wielkie protesty społeczne w wieku XX. Dlaczego miała by nie przetrwać kontrowersyjnej prezydentury w wieku XXI? Takie argumenty podnoszą zwolennicy tezy o wyjątkowej sile amerykańskich instytucji, społeczeństwa obywatelskiego i demokratycznych „nawyków serca”. Poza tym USA są państwem wyjątkowo zamożnym a bogate demokracje przecież nie upadają.Wesprzyj nas na Patronite! https://patronite.pl/podkastamerykanskiKłopot w tym, że gdy na spokojnie przyjrzymy się temu, co dzieje się z systemem politycznym w Stanach - jakie działania podejmuje prezydent, co mówią jego współpracownicy i on sam, jakie decyzje podejmuje Sąd Najwyższy i jak zachowują się inne instytucje mające być podstawą amerykańskiej demokracji - obraz nieco się zmienia. Zwracamy też uwagę - za wieloma politologami - że demokracje nie zawsze upadają w wyniku jednorazowego zamachu, wojsk na ulicach i masowej przemocy. Coraz częściej dokonuje się to „metodą małych kroków” - stopniowego osłabiania instytucji kontrolnych, a jednocześnie wykorzystywania zasobów państwa dla własnych korzyści i karania przeciwników. Zachęcamy też Państwa do stosowania pewnego testu do oceny tego, co dzieje się w USA. Test jest prosty i polega na zadaniu sobie jednego pytania: jak oceniałbym/oceniałabym dane wydarzenia, gdyby zamiast w USA, miały miejsce na przykład w Brazylii, Armenii, Portugalii czy… Polsce. Posłuchajcie!
    --------  
    1:12:46
  • 250. Nadchodzi ponury kosiarz, czyli kolejne zamknięcie rządu federalnego
    Po siedmiu latach Amerykanie po raz kolejny doświadczają zamknięcia rządu - government shutdown. Co to znaczy? Kiedy kończą się fundusze na działania agencji federalnych, Kongres powinien zdecydować o przeznaczeniu nowych na ich dalsze funkcjonowanie. Zwykle nie ma z tym problemu. Ale co się stanie jeśli tego nie zrobi? Zostają zamknięte. Nie całkowicie - władza wykonawcza decyduje, którzy pracownicy są „niezbędni” i muszą się w pracy pojawić, a którzy muszą - podkreślamy, muszą - udać się do domów. Co ciekawe, na swoje wynagrodzenie do ponownego otwarcia rządu czekają obie grupy - jedni na kanapie, a inni w pracy. Tak oto na przykład kontrolerzy lotów - czyli ludzie wykonujący zawód o dość dużej odpowiedzialności - pracują za darmo i żyją albo z oszczędności lub… dorabiają po godzinach.Komu więc służy shutdown i jak do niego dochodzi - zwłaszcza teraz, kiedy jedna partia kontroluje wszystkie najważniejsze ośrodki władzy: Biały Dom, Senat, i Izbę Reprezentantów? Demokraci obwiniają Republikanów, a Republikanie Demokratów. Prawda jest taka, że akurat w tym wypadku Republikanie potrzebowali głosów kilku demokratycznych senatorów, lecz Demokraci postawili warunki. W tym odcinku opowiadamy ⁦m.in⁩. o tym jakie to warunki; dlaczego prezydent raz mówi, że rząd trzeba jak najszybciej otworzyć, a innym, że to „wspaniała okazja” podana mu „na tacy”; kim jest „ponury żniwiarz” z Biura Budżetu i Zarządzania; i co o tym wszystkim myślą sobie zwykli Amerykanie.A dodatkowo bonus - obszerne omówienie tego, o czym… mówić nie będziemy.
    --------  
    1:09:29
  • 249. Wolność słowa - czy w USA można powiedzieć wszystko?
    Stary sowiecki dowcip mówił, że w ZSRR i USA panuje dokładnie taka sama wolność wypowiedzi. Różnica polega na tym, że w USA panuje także wolność po wypowiedzi.Wesprzyj nas na Patronite! https://patronite.pl/podkastamerykanskiZakaz ograniczania wolności słowa to fundament amerykańskiej demokracji, zapisany w pierwszej poprawce do Konstytucji uchwalonej już w 1791 roku. Nic więc dziwnego, że Stany Zjednoczone kojarzone są powszechnie z tolerancją dla wyrażania nawet najbardziej oburzających poglądów. Tolerancją znacznie większą niż ta obowiązująca - nie tylko w dawnym ZSRR - ale nawet we współczesnej Europie. Obecna administracja konsekwentnie krytykuje państwa europejskie za ich rzekomo bardzo restrykcyjne podejście, tłamszące prawa obywateli do wyrażania ich opinii. Marsze nazistów w miejscowościach zamieszkanych przez osoby, które przeżyły Holocaust; rasistowskie przemówienia na zebraniach Ku-Klux-Klanu; bezlitosna satyra z osób publicznych - od popularnych pastorów po polityków; palenie flagi; publikacje tajnych dokumentów wyniesionych z Pentagonu. Wszystkie te działania, chociaż zaskarżane przed sądem, zostały przez amerykańskie sądy uznane za dopuszczalne właśnie na mocy pierwszej poprawki.Czy to oznacza, że w USA faktycznie można mówić co się chce - niezależnie od czasu, miejsca i okoliczności? Jak na przestrzeni lat interpretowano zapisy Konstytucji? Jak to możliwe, że w Stanach działały instytucje cenzorskie, a za wygłaszane publicznie opinie można było stracić nie tylko pracę, ale zostać skazanym prawomocnym wyrokiem?Wbrew, niestety dość powszechnym, przekonaniom prawo do wolności wypowiedzi w USA - podobnie jak prawo do posiadania broni - choć zapisane w Konstytucji nie jest nieograniczone. Jego interpretacja przez lata ulegała fundamentalnym zmianom. A ci sami politycy, którzy w jednym przypadku domagali się poszanowania prawa do wolności słowa, w innym chcieli zamykać ludziom usta. To akurat nie zmieniło się do dziś.
    --------  
    1:24:21

Więcej Społeczeństwo i Kultura podcastów

O Podkast amerykański

Łukasz Pawłowski i Piotr Tarczyński o Stanach Zjednoczonych - komentujemy to, co się dzieje w amerykańskiej polityce, przypominamy ważne wydarzenia historyczne, a co jakiś czas omawiamy jakieś ważne zjawisko społeczne czy trapiący Amerykę problem. Nowy odcinek w każdą sobotę. Czytajcie nasze książki: Piotr: "Rozkład. O niedemokracji w Ameryce": https://bit.ly/40x9OYn Łukasz: "Stany Podzielone Ameryki": https://bit.ly/3Yrz7s4 Jeśli chcecie nas wspierać, zapraszamy na http://patronite.pl/podkastamerykanski
Strona internetowa podcastu

Słuchaj Podkast amerykański, Heweliusz. Prawdziwa historia i wielu innych podcastów z całego świata dzięki aplikacji radio.pl

Uzyskaj bezpłatną aplikację radio.pl

  • Stacje i podcasty do zakładek
  • Strumieniuj przez Wi-Fi lub Bluetooth
  • Obsługuje Carplay & Android Auto
  • Jeszcze więcej funkcjonalności
Media spoecznościowe
v7.23.11 | © 2007-2025 radio.de GmbH
Generated: 11/7/2025 - 7:39:52 AM