Powered by RND
PodcastySztukaŻycie Poczciwe

Życie Poczciwe

Zycie Poczciwe
Życie Poczciwe
Najnowszy odcinek

Dostępne odcinki

5 z 46
  • Człowiek według Gurdżijewa – kim jesteśmy, kim możemy być - G J Bennett, fragmenty
    Jeśli człowiek, podobnie jak wszystko, co żywe lub nieożywione we wszechświecie, jest aparatem przekształcającym energie, to co czyni go wyjątkowym? Jeśli spełniamy naszą kosmiczną funkcję, to do czego możemy aspirować w kontekście osobistego spełnienia?W publicznym wykładzie wygłoszonym w Nowym Jorku w styczniu 1924 roku, sześć miesięcy przed swoim wypadkiem, Gurdżijew powiedział: „Człowiek — jakże potężnie to brzmi! Samo imię 'Człowiek' oznacza szczyt stworzenia: ale czy ten tytuł pasuje do współczesnego człowieka? Jednocześnie człowiek powinien rzeczywiście być szczytem stworzenia, ponieważ został ukształtowany i posiada w sobie wszystkie możliwości nabycia danych dokładnie takich samych jak dane znajdujące się w Urzeczywistniaczu Wszystkiego, Co Istnieje we Wszechświecie.” Dodał też: „Aby mieć prawo do imienia człowiek, trzeba nim być.”Dwieście lat temu Goethe napisał: „Człowiek winien dążyć do tego, by stać się tym, kim jest.” Nauczanie Gurdżijewa o człowieku nie mogłoby zostać lepiej wyrażone.Naszym problemem jest to, że domagamy się statusu i przywilejów, do jakich prawdziwy człowiek ma prawo, nie zapłaciwszy ceny za stawanie się prawdziwymi ludźmi — mężczyznami i kobietami. Od XVII wieku Prawa Człowieka kształtują naszą postawę w takim stopniu, że nawet ci, których pociągają idee Gurdżijewa, rzadko zatrzymują się, by rozważyć pełne implikacje pytania: dlaczego w ogóle tu jesteśmy?Oceniając większość rzeczy w kategoriach ich przydatności dla nas, nie przychodzi nam do głowy, by zapytać, czy nie jesteśmy zobowiązani być przydatni dla jakiegoś celu wykraczającego poza zaspokajanie naszych ludzkich pragnień czy potrzeb. Nie pojmujemy pełnego znaczenia stwierdzenia, że szlachetność człowieka polega na tym, czym może się stać i co może dać, a nie na tym, czym jest i co posiada. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest nasz egoizm, ale równie poważną przeszkodą jest nasza niewiedza. Nie wiemy, czym możemy się stać ani co możemy dać. Aby to wiedzieć, musimy odkryć prawdziwe powiązanie między naszą ludzką naturą a naturą wszechświata. W tym właśnie Gurdżijew może nam pomóc.Doktryna Wzajemnego Utrzymania (Reciprocal Maintenance) głosi, że wszystko, co istnieje, służy jakiemuś celowi, a rolą człowieka jest przekształcanie energii. Jeśli to prawda, to nasze podejście do człowieka i jego przeznaczenia musi zostać całkowicie zrewolucjonizowane. Nie możemy już dłużej uważać, że mamy prawo robić, co nam się podoba z Ziemią i jej mieszkańcami, byle tylko nie szkodzić innym ludziom lub nie zagrażać ich przyszłości — co stanowi granicę, do której większość współczesnych ludzi gotowa jest się posunąć.Nie tylko postawa współczesnego, niereligijnego człowieka jest niezgodna z ideą Wzajemnego Utrzymania. Również religie zachodnie, reprezentujące tradycję judeochrześcijańską, głoszą postawę: „Świat został stworzony dla człowieka” (a człowiek dla Boga). Tymczasem wschodnia doktryna, że samo istnienie człowieka na Ziemi jest stanem nienaturalnym, od którego można się wyzwolić, nie zgadza się z przekonaniem, że człowiek służy celowi, który musi wypełnić — niezależnie od tego, czy tego chce, czy nie, o ile uznamy „istnienie” za jedyną rzeczywistość. Buddyjskie Nirwana dezorientuje tych, którzy nie rozumieją, że istnienie to stan ograniczenia, od którego można się uwolnić.Klipy użyte z kanału Dave Walk's: @DavesWalks Moja książka dostępna TU:https://wiedza.mediteusz.pl/produkt/zimno-oddech-i-psychika-waclaw-miodonski/
    --------  
    59:36
  • Wewnętrzna i Zewnętrzna Uwaga – Jak Je Rozróżniać i Dlaczego To Ważne
    W niedawnym pytaniu padło: „Czy Esencja może być powiązana z Bytem? Czy można powiedzieć, że Esencja to część naszego Bytu, którą można rozwijać?” Z ogólnego punktu widzenia Byt człowieka mechanicznego to wszystko, czym on jest — to znaczy jego Fałszywa Osobowość, jego Wyimaginowane „Ja”, nabyta Osobowość, ze wszystkimi jego różnymi, sprzecznymi „ja”, postawami, uprzedzeniami itd., oraz jego nierozwinięta, dziecięca Esencja.W odniesieniu do bycia wieloma „ja” lub „ego” Praca mówi więc, że Byt człowieka mechanicznego charakteryzuje się wielością. Jest wielu, a nie jednym — lecz wyobraża sobie, że jest jednym i tym samym przez cały czas, a to złudzenie wywołuje Wyimaginowane „Ja”, które go zaślepia. Taki jest stan Bytu człowieka mechanicznego. To nie jest prawdziwy Byt.Człowiek świadomy ma prawdziwy Byt. Zastanówmy się nad tym. W jakim sensie, takim który możemy uchwycić, Byt człowieka świadomego różni się od Bytu człowieka mechanicznego? W człowieku mechanicznym — to znaczy w każdym z nas, takim jakim jesteśmy — brakuje jedności. Jak już powiedziano, Byt człowieka mechanicznego, czyli nasz własny, cechuje wielość różnych „ja”. Ale tego nie zauważamy. Wyobrażamy sobie, że jesteśmy jednym „ja”. Mówimy „myślę”, „czuję”, „chcę” itd., wierząc, że to cały czas to samo „ja” działa w nas. Ale jesteśmy w błędzie. To tylko wyobrażenie. Wyobrażamy sobie, że mamy jedno trwałe, niezmienne „ja”, które w nas działa — i z tego złudzenia rodzi się kolejne: że jesteśmy niezmienni i świadomi wszystkiego, co myślimy, mówimy, robimy i czujemy.Tak — i to Wyimaginowane „Ja” mieszka w domu Fałszywej Osobowości, która z kolei zbudowana jest z wyobrażeń. To absurdalna, lecz niesłychanie potężna forma hipnozy, która działa na nas, a którą szczera, bezkrytyczna obserwacja zaczyna osłabiać. Jeśli tak się dzieje, to zaczynamy w niewielkim stopniu się budzić, a w rezultacie nasze ogólne poczucie siebie, poczucie „ja” i nasz stosunek do siebie i innych zaczynają się zmieniać. Osłabiając utrwalone wyobrażenie o sobie, tworzymy trochę przestrzeni do zmiany. Ale mimo absurdu, ta forma hipnozy jest tak silna, że stosunkowo rzadko ktoś się z niej budzi. Ludzie po prostu nie chcą zobaczyć, że to prawda o nich samych. Nie chcą się obudzić ze snu. Więc żyją z fałszywym poczuciem „ja”. Nie potrafią nawet przez chwilę pojąć, że człowiek jest utrzymywany w śnie przez różne formy hipnozy, które nie służą jego dobru.W każdym razie są pewni, że są przebudzeni i całkowicie świadomi. Jak już wspomniano — nawet jeśli kłócą się przez cały dzień — samo uświadomienie sobie, że posiada się wiele różnych i sprzecznych „ja”, a nie jedno prawdziwe, trwałe „ja”, to już krok ku przebudzeniu. Dlaczego? Ponieważ człowiek nie może już dłużej żyć w iluzji wytworzonej przez Wyimaginowane „Ja”, że jest jednym, jednolitym, niezmiennym i konsekwentnym indywiduum.Klipy użyte z kanału Dave Walk's: @DavesWalks Moja książka dostępna TU:https://wiedza.mediteusz.pl/produkt/zimno-oddech-i-psychika-waclaw-miodonski/
    --------  
    1:06:23
  • Nie Wierz Sobie Od Razu – O Pracy z Emocjami i Iluzją Ja
    Przy podejmowaniu decyzji w Pracy nad Sobą umysł musi być wolny od swojego zniewolenia przez mechaniczne nastawienia. W przeciwnym razie będziesz podejmować decyzje zawsze z poziomu swojej Osobowości, z tego, czego zostałeś nauczony jako słuszne lub niesłuszne. Uwolnienie umysłu zaczyna się dopiero wtedy, gdy pozwolisz, aby Praca weszła do twojego umysłu i zaczęła go zmieniać. To Wola (z duzej litery) musi podejmować decyzje, a nie wola twojego mechanicznego umysłu.Wola należy do każdego ośrodka i każdej części ośrodka, a w istocie – do każdego „Ja”. Jeśli Praca i jej idee nie zaczęły jeszcze zmieniać twojego umysłu, zawsze będziesz podejmować decyzje według własnego, mechanicznego sposobu oceniania rzeczy, zgodnie z tym, do czego zostałeś wychowany i co uznajesz za słuszne lub niesłuszne. Innymi słowy, nie podejmujesz prawdziwych decyzji w sensie Pracy, lecz z góry ustalonym, już uformowanym umysłem, którego zawsze używałeś w życiu. To właśnie ten tak zwany umysł Praca zaczyna atakować, aby doprowadzić do zmiany umysłu – czyli zmienić sposób, w jaki myślisz o wszystkim.Pewnego razu G. mówił o podejmowaniu decyzji. Wówczas zanotowałem to, co powiedział, i teraz przekażę wam jego słowa dokładnie tak, jak je zapisałem: „Nie możesz podjąć decyzji z jednego 'Ja'. Na przykład, podejmujesz małą decyzję, żeby nie palić, siedząc spokojnie. Chwilę później wstajesz i zapalasz papierosa. Kiedy nie jesteś w Ośrodku Ruchowym – to znaczy, kiedy się nie poruszasz – możesz podjąć decyzję, która natychmiast zostaje zapomniana, gdy zaczynasz się poruszać. To jest podejmowanie decyzji z małego 'Ja', powiedzmy, w Ośrodku Intelektualnym.”G. powiedział, że takie decyzje podejmowane przez małe 'Ja', kiedy jesteś w przelotnym stanie umysłu, są zupełnie bezużyteczne. Dodał: „Nie są one całkowicie bezużyteczne, ponieważ pokazują ci, jak trudno jest podjąć prawdziwą decyzję. Takie decyzje ukazują nam, że nie potrafimy kontrolować naszych maszyn – to znaczy naszych ośrodków.”Oczywiście mówił o tym, że decyzje w sensie Pracy muszą pochodzić z o wiele głębszego poziomu niż ten, na którym istnieją takie małe 'Ja'. Jak wszyscy wiecie, podejmujemy tego rodzaju małe decyzje nieustannie – na przykład, gdy zjemy za dużo, podejmujemy decyzję, że następnym razem zjemy mniej – i wszystkie te decyzje powstają na powierzchownym poziomie przeciwieństw i są prawie zawsze, jeśli zauważycie, formułowane w słowach. Prawdziwe decyzje nie są formułowane w słowach, ponieważ pochodzą z o wiele głębszego źródła.G. kontynuował, mówiąc o decyzjach w następujących słowach, które przekażę wam tak, jak je wypowiedział: „Zwykłe decyzje, które podejmujemy, są mechaniczne i zupełnie różnią się od świadomych decyzji. Człowiek próbuje zmienić jedną rzecz, nie widząc, jak jest ona połączona z innymi. To oznacza, że nie jest on naprawdę świadomy, i dlatego podejmuje mechaniczną decyzję.”Klipy użyte z kanału Dave Walk's: @DavesWalks Moja książka dostępna TU:https://wiedza.mediteusz.pl/produkt/zimno-oddech-i-psychika-waclaw-miodonski/
    --------  
    1:12:28
  • Zatrzymaj Film, Który Cię Pochłania – O Energii i Uważności wg Nicolla
    Po długiej przerwie dziś wieczorem ponownie porozmawiamy o kosmologicznym aspekcie Pracy. To tak rozległy temat, że przypuszczam, iż nigdy nie wyczerpiemy go całkowicie. Dotyczy on bowiem faktu, że człowiek znajduje się we Wszechświecie, a Wszechświat w człowieku – więc nie można oczekiwać, że da się to łatwo wyjaśnić. Z tego powodu w tej Pracy istnieją dwa aspekty: psychologiczny i kosmologiczny, które się ze sobą łączą i stopniowo stają się zrozumiałe. W przeciwnym razie nie mogłaby istnieć żadna prawdziwa psychologia.Praca mówi, że nie można oddzielić człowieka od Wszechświata, czyli Kosmosu, w którym istnieje, ani Kosmosu od człowieka. Wielki Świat, w którym pojawia się człowiek, to Makrokosmos, a człowiek w nim powinien być Mikrokosmosem, czyli małym Wszechświatem – to znaczy, że ma w sobie możliwości odbicia Wszechświata i bycia z nim w harmonii.Mówiliśmy już o mniejszej bocznej oktawie odchodzącej od Słońca w Wielkim Promieniu Stworzenia, w którym człowiek znajduje swoje miejsce, i w tym punkcie przerwaliśmy naszą analizę kosmologicznej strony Pracy, by zacząć studiować idee zawarte w przypowieściach Ewangelii z tej właśnie perspektywy.Człowiek nie pojawia się w samym Wielkim Promieniu. Człowiek jest eksperymentem Słońca w zakresie samo-ewolucji. Jako część życia organicznego na Ziemi, służy naturze. Służy ewolucji Ziemi i jej Księżyca. Ale został stworzony przez Słońce z możliwością innego przeznaczenia, jeśli spróbuje się przebudzić. Dlatego właśnie Praca i wszelkie podobne nauki istnieją na Ziemi – by obudzić człowieka, który, dopóki śpi, służy jedynie naturze, a gdy się przebudzi, może podlegać bardziej inteligentnym wpływom i w końcu powrócić do swego źródła. To podwójny aspekt człowieka – i dlatego w Pracy dzieli się człowieka na śpiącego, czyli mechanicznego, oraz budzącego się, częściowo przebudzonego lub całkowicie przebudzonego – czyli świadomego człowieka.Teraz przejdę do krótkiego omówienia i jedynie zarysowania wielu różnych idei wynikających w Pracy z pierwszego wielkiego kosmologicznego diagramu – Promienia Stworzenia. Diagram ten rozpoczyna się od Absolutu i zstępuje etapami do najmniejszych i najmniej rozwiniętych części Wszechświata – w skali malejącego porządku. Nasz Promień Stworzenia sięga aż do Księżyca. Dziś wieczorem połączymy z tym diagramem ideę różnych materii lub energii na różnych poziomach Promienia. Materia i energia są tu rozpatrywane razem – jako dwa aspekty tego samego.Pierwszą rzeczą, którą musicie zrozumieć, jest to, że na szczycie Promienia istnieje najsubtelniejsza materia, a na jego dole – najbardziej gruba czy ciężka. To daje pojęcie o różnych materialnościach przynależnych każdemu etapowi stworzenia. Proces twórczy – podążający zgodnie z Prawem Trzech Sił i przejawiający się w kolejnych etapach zgodnie z Prawem Siedmiu, czyli Oktawy – w miarę zstępowania powoduje, że materialność każdego poziomu staje się coraz gęstsza. Z najwyższym poziomem – samym Absolutem – należy powiązać najsubtelniejszą materię, a zatem największą energię. Z Księżycem, znajdującym się na dole Promienia, należy powiązać najgrubszą materię, a więc najmniej wolnej energii. Istnieją materie odpowiadające poziomowi Absolutu, Galaktyki Gwiazd, Słońca, Ziemi i Księżyca.Kiedy pojmiesz, że Wszechświat to zstępująca skala stworzenia, oddalająca się coraz bardziej od Absolutu i – niejako – coraz „zimniejsza” i gęstsza, zrozumiesz, co oznacza, gdy Praca mówi o punkcie we Wszechświecie. Punkt we Wszechświecie oznacza miejsce, gdzie występuje szczególny rodzaj materii – a właściwie materii-energii. Namacalnie możemy pojąć, że materialność świecącego Słońca jest subtelniejsza niż materialność stołów i krzeseł na Ziemi – czy też materialność Ziemi jako substancji – która nie mogłaby istnieć na Słońcu.
    --------  
    1:04:08
  • Gurdżijew, Sumienie i Wewnętrzna Mowa, z książki: "Psychologiczne interpretacje Nauk Gurdżijewa"
    Przypisujemy sobie moc działania. Przypisujemy sobie posiadanie jednego, trwałego, niezmiennego „Ja” — tego, co nazywa się Prawdziwym „Ja”. Przypisujemy sobie posiadanie Prawdziwej Woli — podczas gdy, w rzeczywistości, składając się z wielu różnych „ja”, mamy w danym momencie tylko wolę jednego z tych „ja”.Przypisujemy sobie zdolność zmiany siebie, jeśli tylko tego chcemy — a przecież nie możemy się zmienić takimi, jakimi jesteśmy, i tylko się usprawiedliwiamy, gdy zostaniemy do tego przypchnięci — jeśli w ogóle kiedykolwiek zostaniemy.Przypisujemy sobie samoświadomość. Wyobrażamy sobie — jak człowiek z przypowieści, który zgromadził zapasy w swojej stodole — że możemy przewidzieć przyszłość.Wszystkie te przypisania sobie mocy, których nie posiadamy, stanowią prawdziwe kłamstwo, którym Praca ostatecznie się zajmuje. I to nieświadome kłamstwo jest właśnie tym, co mamy stopniowo uświadamiać sobie poprzez samoobserwację. Jeśli to się w nas nie zacznie, Osobowość — która oczywiście myśli, że potrafi działać — pozostanie aktywna, a Istota pasywna.To stopniowe uświadamianie sobie roli, jaką w naszym zwykłym myśleniu i zachowaniu odgrywają duma, próżność, bufory i głęboki sen — to właśnie nazywa się pierwszą fazą Pracy. Jak się nazywa ta faza? Nazywa się Przebudzeniem.Gurdżijew powiedział kiedyś wprost: „W Ewangeliach znajdziecie wiele idei ezoterycznych, ale często w niewłaściwej kolejności, jakby zapisanych przez ludzi, którzy pamiętali, co zostało powiedziane, ale nie rozumieli dostatecznie, co to znaczyło. W Ewangeliach znajdziemy ideę śmierci dla siebie samego. Znajdziemy też ideę ponownych narodzin, i znajdziemy ideę przebudzenia. Ale trzeba zrozumieć, że człowiek nie może umrzeć dla siebie samego, jeśli się najpierw nie przebudzi i nie zrozumie, czym jest to 'ja', które ma umrzeć. Jeśli spróbuje umrzeć dla siebie bez wcześniejszego przebudzenia — nie narodzi się ponownie. Ale jeśli nie spędzi długiego czasu na przebudzeniu się do samego siebie, nie będzie mógł umrzeć i narodzić się na nowo. Z tego powodu człowiek musi najpierw praktycznie obserwować samego siebie i zobaczyć, jaki naprawdę jest. Tylko z tą z trudem zdobytą samoświadomością może oczekiwać czegokolwiek.”Przez długi czas trudno jest uświadomić sobie, że przypisujemy sobie moce i cechy, których nie posiadamy. Zacznij od jednej rzeczy i obserwuj to w sobie. Zacznij, powiedzmy, od obserwowania, że udajesz, że wiesz. To jedna z najgorszych form kłamstwa.Klipy użyte z kanału Dave Walk's: @DavesWalks Moja książka dostępna TU:https://wiedza.mediteusz.pl/produkt/zimno-oddech-i-psychika-waclaw-miodonski/
    --------  
    53:57

Więcej Sztuka podcastów

O Życie Poczciwe

Wchodzę Głęboko w tematy związane z bardziej optymalnym życiem. Esperymentuje, vloguje biohakuje i czytam. Dużo Czytam. Czytam jedną książkę na tydzień którą dla Was recenzuję już od około 120 odcinków. Moje pełne archiwum na Youtube pod nazwą Życie Poczciwe "Skupiam się na działaniu, najczęściej mechanicznym" - Wacław Miodoński 2020 Dodałem Wartość? Możesz zwiększyć wartość produkcyjną kanału dowolną kwotą: paypal.me/zyciepoczciwe Kontakt: Facebook/zyciepoczciwe; gmail: [email protected]
Strona internetowa podcastu

Słuchaj Życie Poczciwe, Наші детективи i wielu innych podcastów z całego świata dzięki aplikacji radio.pl

Uzyskaj bezpłatną aplikację radio.pl

  • Stacje i podcasty do zakładek
  • Strumieniuj przez Wi-Fi lub Bluetooth
  • Obsługuje Carplay & Android Auto
  • Jeszcze więcej funkcjonalności
Media spoecznościowe
v7.23.7 | © 2007-2025 radio.de GmbH
Generated: 9/14/2025 - 8:10:38 PM