
Kto znika w sztuce?
23.12.2025 | 1 godz. 8 min.
Zawód artysty kojarzy się dzisiaj z osobami, które stale zabiegają o atencję. Szukają rozpoznawalności i uznania. Zakładamy wręcz, że zawody artystyczne przyciągają ludzi przesadnie skupionych na sobie i uznajemy to za naturalne. Istnieje jednak grupa twórców, którzy mają w tej kwestii zupełnie inne zdanie i szczególnie cenią sobie niewidzialność lub niewidoczność. Albo tacy, którzy po prostu postanowili wycofać się ze świata sztuki. I chociaż funkcjonują poza jego ramami, dalej uznają, że tworzą sztukę. W tym odcinku przyglądam się kilku takim artystkom i artystom. Twórcom, którzy zrezygnowali z widzialności, uznali ją za problem i postanowili zejść do podziemia. Odcinek powstał na podstawie artykułu From Artist Gone Underground to Occupational Realism. Remarks on Artistic Strategies Based on Invisibility, który ukazał się w czasopiśmie “Art Inquiry”.

Księdzu świeczkę a plastykom ogarek. Kilka słów o prowincjonalnych galeriach
24.10.2025 | 26 min.
Jeśli wchodzimy dzisiaj w Polsce do publicznej, a nie prywatnej galerii sztuki, to jest spora szansa, że powstała ona czasach PRL-u i że była częścią sieci, którą nazwano Biurem Wystaw Artystycznych. Szczególnie chętnie otwierano te galerie w niewielkich miastach, takich jak Słupsk, Elbląg czy Jelenia Góra. Często były to miejscowości, w których nie istniało nawet znaczne środowisko artystyczne. Sieć w szczytowym okresie liczyła kilkadziesiąt galerii, a upadła w połowie lat 90., wskutek transformacji ustrojowej. Odcinek opowiada o kilku kłopotliwych śladach, które w polskim życiu artystycznym pozostawiła sieć BWA.Odcinek powstał na bazie tekstu o takim samym tytule, opublikowanym na łamach magazynu "Obieg".

Księdzu świeczkę a plastykom ogarek. Kilka słów o prowincjonalnych galeriach
22.10.2025 | 26 min.
Jeśli wchodzimy dzisiaj w Polsce do publicznej, a nie prywatnej galerii sztuki, to jest spora szansa, że powstała ona czasach PRL-u i że była częścią sieci, którą nazwano Biurem Wystaw Artystycznych. Szczególnie chętnie otwierano te galerie w niewielkich miastach, takich jak Słupsk, Elbląg czy Jelenia Góra. Często były to miejscowości, w których nie istniało nawet znaczne środowisko artystyczne. Sieć w szczytowym okresie liczyła kilkadziesiąt galerii, a upadła w połowie lat 90., wskutek transformacji ustrojowej. Odcinek opowiada o kilku kłopotliwych śladach, które w polskim życiu artystycznym pozostawiła sieć BWA.Odcinek powstał na bazie tekstu o takim samym tytule, opublikowanym na łamach magazynu "Obieg".

Jacy polscy artyści mieszkali w Westbeth?
02.10.2025 | 43 min.
Westbeth to kompleks kilku poprzemysłowych budynków w dzielnicy West Village na Manhattanie, które w latach 60. XX wieku zaadoptowano na mieszkania i pracownie dla artystów. Pracowały i mieszkały tam takie sławy jak Diane Arbus lub Merce Cunningham. Od 1972 roku w Westbeth zaczęli pojawiać się również Polscy artyści, wśród nich między innymi Roman Opałka czy Edward Krasiński. Było to możliwe dzięki Fundacji Kościuszkowskiej, organizacji polonijnej, która wynajęła w Westbeth lokal i udostępniała go artystom. Odcinek opowiada o historii tego przedsięwzięcia i kluczowych dla tego przedsięwzięcia osobach. Odcinek powstał na bazie artykułu A Firecracker, a Light at the End of the Tunnel? The First Polish Programme of Residential Stays for Artists in the US opublikowanego w numerze 27. czasopisma “Sztuka i Dokumentacja”. Artykuł powstał dzięki pobytowi w Nowym Jorku w latem 2017 roku, który umożliwiła mi Fundacja Kościuszkowska.

Jakie mity o sztuce obala AI?
25.08.2025 | 46 min.
Na przełomie 2022 i 2023 roku wybuchł rodzaj medialnej histerii wywołanej pojawieniem się Chatu GPT w wersji 3.5 a następnie 4.0. Dziennikarze prześcigali się w donoszeniu o niebezpieczeństwach, które grożą ludzkości, jeśli AI będzie dalej rozwijać się w takim tempie. Media chętnie przedstawiały przyszłość w czarnych barwach również, gdy mówiły o kulturze, np. o strajkach aktorów i scenarzystów w Hollywood. Źle miało dziać się też w sztukach wizualnych. AI miała zabrać artystom pracę i kraść ich prawa autorskie. Przede wszystkim jednak uznawano ją za jedynie imitację "prawdziwej" sztuki, tej tworzonej przez ludzi. W sztuce AI, jak przekonują sceptycy, nie ma oryginalności, nie ma intencji, emocji, które powodują, że tradycyjna sztuka ma tak duże znaczenie dla jej odbiorców. Nie jest też tworzona świadomie. To tylka czarna skrzynka, która w przeciwieństwie do człowieka, nie rozumie, co właściwie robi. Czy jednak te zarzuty dają się podtrzymać? Czy na pewno ludzka sztuka jest zawsze oazą oryginalności i twórczości? Czy artyści zawsze wiedzą, co robią i dlaczego? Czy na pewno nie można odczuwać emocji, a nawet intencji oglądając sztukę AI? Wbrew pozorom różnice między twórczością ludzi i AI chyba nie są wcale duże.Odcinek powstał w oparciu o tekst "Jak przeceniamy sztukę ludzi i nie doceniamy sztuki AI. Sztuczna Inteligencja i obawy o „prawdziwą” sztukę", który ukazał się w magazynie "Szum" w 2024 roku.



ARTEFAKTY