"Śnią mi się czasem ludzie, których skazałem na najwyższą karę" - spowiedź sędziego Tuleyi #Onet Audio
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio Sędzia Igor Tuleya, twarz walki o praworządność w Polsce, opowiada o osobistych doświadczeniach związanych z presją polityczną, hejtem, inwigilacją i lękiem o najbliższych. W szczerych słowach przyznaje, że w chwili desperacji sugerował synowi zmianę nazwiska, by chronić go przed konsekwencjami swojego zaangażowania. Wspomina też traumatyczny moment, gdy dowiedział się, że minister sprawiedliwości przegląda jego akta osobowe - wydarzenie, które uodporniło go na kolejne lata walki. Tuleya mówi o swojej wierze - nie tylko religijnej, ale przede wszystkim w sens działania. Choć przyznaje, że bywa przygnębiony, nie traci nadziei na naprawę wymiaru sprawiedliwości. Wierzy, że możliwa jest zmiana, szczególnie jeśli na czele reform stanie Waldemar Żurek. Jeśli jednak straci tę wiarę, deklaruje, że odejdzie z zawodu. Rozmowa porusza również temat etyki sędziowskiej, ciężaru odpowiedzialności za wyroki, a także „choroby łańcuchowej” - syndromu Boga, który dotyka młodych sędziów. Tuleya mówi o swoich wątpliwościach, snach, w których ścigają go skazani, i o tym, jak ważne jest rozstrzyganie wątpliwości na korzyść oskarżonych. To odcinek pełen refleksji, emocji i gorzkiego humoru. Sędzia Tuleya pokazuje, że za togą kryje się człowiek - z lękami, wątpliwościami, ale też z niezłomną wiarą w sens walki o sprawiedliwość.