Jedno z najważniejszych słów dla każdego człowieka - "ojciec". Praindoeuropejskie słowo "atta", które było pieszczotliwym określeniem zarówno ojca, jak i matki w mowie dzieci. Z czasem forma ta przekształciła się w staropolskie "ociec", a następnie, pod wpływem formy wołacza "ojcze", w obecną formę "ojciec". Współcześnie warto znajomość polszczyzny połączyć też ze zmianami obyczajowymi - zatem pojawienie się urlopu tacierzyńskiego, a nie ojcowskiego nikogo już nie dziwi.
--------
3:13
Nic dwa razy się nie zdarza - rzecz o podwójnych zaprzeczeniach
Tytułowe zdanie noblistki jest tu przykładem użycia podwójnego zaprzeczenia. Dlaczego samo "nic"nie wystarczy dla przedstawienia sensu tego zdania? Jakie znaczene ma logika, a jakie sens i składnia w przeczeniach? Podwójne zaprzeczenia, choć nielogiczne, mają duże znaczenie w codziennej komunikacji.
--------
2:52
Tajemnice frazeologizmów
"Pluć sobie w brodę", "wyrzucać coś sobie", "mieć z kimś na pieńku" - to tylko przykłady polskich frazeologizmów. W tym odcinku pokazujemy błędy i historie niektórych frazeologizmów, czyli utrwalonych w języku połączeń wyrazów, które mają swoje własne, często przenośne znaczenie, niezależnie od znaczeń poszczególnych słów.
--------
3:50
Jak nazwać męża... prezydentki?
W Polsce funkcja pierwszej damy wiąże się jedynie z obowiązkami reprezentacyjnymi. Małżonka prezydenta nie ma obowiązku występować publicznie, ale zazwyczaj to czyni. Pojęcie "pierwsza dama" funkcjonuje w polszczyźnie od niedawna: dopiero w III Rzeczypospolitej zaczęto tak określać żonę prezydenta. A jak nazwalibyśmy męża... prezydentki? W Polsce jeszcze nie musimy się nad tym zastanawiać, ale wśród zagranicznych par prezydenckich mogą takie sytuacje już istnieją.
--------
2:49
Rzecz o słowach, które się mylą
Czasem łatwo się pomylić. Cenzura brzmi podobnie jak cezura, adopcja - jak adaptacja, a ewaluację można pomieszać z ewolucją. Choć brzmią podobnie, to ich znaczenia są od siebie mocno oddalone. W tym odcinku mówimy o paronimach, czyli wyrażeniach mocno zbliżonych w mowie i zapisie - a może w czymś jeszcze?
Przy kawie, przy herbacie, przy okazji, przy obcych i znajomych – każda rozmowa jest inna. A gdyby tak spotkać się przy słowie? Porozmawiać o jego sile, smaku i brzmieniu. O tym, które słowa lubimy, a których chcemy unikać; o języku, który nas otacza, i naszym stosunku do niego. Do rozmowy na te tematy zapraszam osoby, dla których język jest narzędziem pracy, partnerem i przyjacielem w codziennym życiu. Do usłyszenia - Mateusz Adamczyk