Powered by RND

Morze możliwości

Katarzyna Tubylewicz
Morze możliwości
Najnowszy odcinek

Dostępne odcinki

5 z 37
  • #037 Mężczyźni w kryzysie i emocjonalna nagość w społeczeństwie zasznurowanym
    Co ma wspólnego szwedzki feminista z mężczyznami z osławionej, „ciemnej” manosfery? Hampus Linder, reżyser i bohater filmu „Confessions of a Swedish Man” odkrył, że zaskakująco sporo. Z uczestnikami obozów dla “prawdziwych” mężczyzn w duńskiej Jutlandii dzieli go wiele, ale łączy brak bliskiej relacji z ojcem, problemy z rozpoznawaniem własnych emocji, trudności z patrzeniem (długotrwałym) innym mężczyznom w oczy, nie wspominając już o kłopotach z przytulaniem się do nich. Podobnie jak oni ma też problemy z gniewem, choć mężczyźni na obozie próbują niczym Wikingowie do wyrażania gniewu powrócić, a Hampus się gniewu strasznie wstydzi. Rozumie też, że jego złość jest zazwyczaj podszyta smutkiem, do którego, jak wielu innych mężczyzn, nie umie się przed samym sobą przyznać.Profesor Katarzyna Wojnicka, autorka „Mężczyznologii” opowiada w wywiadzie dla Polityki, że męska niezdolność bycia w kontakcie ze sobą ma daleko idące konsekwencje: mężczyźni żyją krócej niż kobiety, bo zdrowie fizyczne zależy także od emocjonalnego dobrostanu, a mężczyźni nie są z emocjami w kontakcie. Co z tym zrobić?Ciekawe jest, że mężczyźni wiele uczą się o świecie emocji, kiedy są angażującymi się w opiekę nad małymi dziećmi, czułymi ojcami. Współcześni Szwedzi tacy są, mówią już dzieciom, że je kochają, choć nie robili tego ich ojcowie. Nie zmienia to faktu, że Szwecja jest zarówno krajem otwartości i tolerancji, jak i bardzo silnie tłumionych emocji oraz  uwewnętrznionego konformizmu. Jest też krajem na wiele sposobów surowo protestanckim, choć zarazem zsekularyzowanym. Fascynująco opowiada o tym antologia esejów „Avvikare i Sverige” (Odmieńcy w Szwecji) pod redakcją Katariny Barrling.Wygląda na to, że społeczeństwo szwedzkie marzy o byciu jak niezalażną Pippi Långstrump ale składa się z posłusznych Tommich i Annik. Fascynująco robi się jednak, kiedy Szwedzi zaczynają otwarcie krytykować swojego wewnętrznego cenzora i hipokrytę. Posłuchacie więc też o szwedzkim samobiczowaniu oraz o tym, że emocjonalna nagość w skandynawskiej literaturze i filmie bierze się być może z radykalnego buntu przeciw wyjątkowo silnie uwewnętrznionym normom. Michael Foucalt studiował kilka lat w Szwecji, w latach ‘50 i tak go wykończyło „zimne państwo opiekuńcze” , w którym jak twierdził, człowiek jest tylko pionkiem posłusznym prawu, sztywnym wzorcom i formom, że wpłynęło to na jego teksty o tym, jak nowoczesne społeczeństwa kontrolują jednostki.Czyli może jest tak, że najciekawsze rzeczy w myśli oraz kulturze rodzą się w krajach nieco neurotycznych? Polski przykład to chyba potwierdza!A poza tym: dlaczego warto czasem postawić na radykalny odpoczynek.
    --------  
    57:07
  • #036 Moc opiekowania się i mięśnie niepewności
    W późnym kapitalizmie funkcje opiekuńcze kojarzą się z czymś nieodpłatnym, spychanym na ramiona kobiet oraz generalnie „dla frajerów”. Tymczasem to OPIEKOWANIE się jest MOCĄ i daje moc.  Pokazuje to  świetny film "Springsteen: Ocal mnie od nicości” , w którym opiekuńczą moc ma menadżer artysty. Dzisiejszy świat kultury przeżywa żałobę po stracie takich właśnie ludzi, którzy nie wysysają i nie żerują na znoszącej złote jaja kurze, ale żywią się czułą opieką nad kimś twórczym . Gdzie oni są? Wymarli?W ostatnim czasie odnotowaliśmy sporo takich strat. Gdzie podziała się sztuka korespondencji? Czy zostaną po nas tylko cyfrowe ogryzki pospiesznie napisanych maili?Poza tym żyjemy w „nudnej apokalipsie”, która trwa i trwa, o czym napisała piękną książkę Katarzyna Boni. Ja też zastanawiam się, jak żyć ze świadomością kryzysu klimatycznego. Mieć ciągle poczucie winy i przeliczać każdy lot samolotem oraz każde większe pranie w kalkulatorze śladu węglowego? Zamienić sortowanie śmieci w rodzaj religijnego rytuału (jak u Masłowskiej)?W „Którędy do wyjścia” Katarzyna Boni pokazuje, że sposobem na dobre życie w czasach utraty może być zamiana kalkulatora śladu węglowego, na kalkulator troski.„Chcesz wiedzieć, w co wierzę dzisiaj?” – pyta Boni.„Chyba w sadzenie ziół. I pieczenie bułeczek. W kalkulatory troski, które może prowadzić każdy, kto opiekuje się innymi istotami: dziećmi, psami, rodzicami, żółwiami, ślimakami, różami, dębami, świerkami, biedronkami. Każdy z nas.”Podobny sposób na radzenie sobie z kryzysem klimatycznym i poczuciem obcości mają bohaterowie książki Ilony Wiśniewskiej „Hjem” – emigranci z różnych stron świata, trochę samotni i wyobcowani w norweskim  Tromsø. To oni angażują się w opiekę nad pisklakami mewy trójpalczastej. Ratowanie ptaków, które zmiany klimatyczne przygnały do miasta, co wielu ludziom przeszkadza, staje się siłą i sposobem na lepsze życie.W najnowszym odcinku podcastu posłuchacie też o kolejnym, świetnym norweskim filmie „Elskling” czyli „Być kochaną” i o mięśniach niepewności, które obok mięśni zachwytu są nam dziś bardzo potrzebne P.S. O książce „Hjem” rozmawialiśmy w Klubie Książki Morza możliwości, odwiedziła nas też podczas tego spotkania Ilona Wiśniewska. Przypominam, że do klubu mogą należeć Patronki i Patroni podcastu i jest to klub wyjątkowo fajny. Zapraszam.
    --------  
    1:00:52
  • #035 Jak wygrać noblowski zakład i czego bronić przed sztuczną inteligencją
    Jeden ze szwedzkich dzienników przewidział, że Nobla w tym roku dostanie László Krasznahorkai. Jak to możliwe? W tym odcinku Morza możliwości dowiecie się, czyim Krasznahorkai był faworytem, kto zasiadał w Komitecie Noblowskim i dlaczego (może to jakaś podpowiedź, dla osób, które chciałyby w przyszłym roku wygrać bukmacherski zakład) przed Noblem warto sprawdzić, co w czasie wolnym porabiają osoby, które laureata wybierają.Przy okazji pamiętajmy, że Komitet Noblowski to wcale nie jest (jak mogłoby się zdawać) niesamowicie elitarna grupa międzynarodowych intelektualistów. Są to po prostu wybrani członkowie Akademii Szwedzkiej, a ta z kolei składa się ze szwedzkich reprezentantów kultury – nie tylko wybitnych, także tych dość przeciętnych i nie aż tak znanych. Zdarza się natomiast, że na to, kto Nobla dostanie ma wpływ tłumacz, bo są tłumacze, którzy robią bardzo wiele jako ambasadorzy kultury, która ich fascynuje i promują na wielką skalę autorów, których przekładają. Czy byłby Nobel dla Szymborskiej bez Andersa Bodegårda, a dla Tokarczuk bez Jana Henrika Swahna? Nigdy nie będziemy pewni na sto procent, ale Krasznahorkaiowi pomogła osoba jego tłumacza, Daniela Gustafssona. To jest pewne.A skoro o tłumaczach mowa, to przyjrzymy się też zbrodniom na kulturze, które odbywają się na naszych oczach, czyli spryciarzom zarabiającym na przekładach książek dokonywanych przez AI. TO JEST SAMO ZŁO! A czy pomysł, który roi się w głowach dzikich entuzjastów sztucznej inteligencji, że dzięki niej wkrótce znikną podziały językowe, bo będziemy podróżowali po świecie z przekładającymi z każdego języka słuchawkami jest pomysłem dobrym? Upieram się, że nie i myślę, że zgodziłby się ze mną sam Ludwig Wittgenstein. Dlaczego – opowiadam.Będzie też o tym, dlaczego moja książką o świadomej niedzietności jest książką o rewolucji, która toczy się na naszych oczach i dlaczego cieszę się, kiedy czytelnicy po jej przeczytaniu czują, że im namieszałam w głowie.A na koniec -  Norwegia rośnie nam na europejską stolicę ciekawej kultury. „Sentimental Value" Joakima Triera to film wyjątkowy i wspaniały. Warto też w jesienny wieczór zerknąć na serial "Pörni".PREMIERA nowej książki: 15.10.2025  "Nie czekam na szklankę wody. O świadomej niedzietności" - link do książki (okładka miękka oraz ebook) - Wydawnictwo Czarne
    --------  
    1:00:18
  • #034 Miłość nie istnieje? Co mówi o tym socjologia, teksty kultury i nowy szwedzki serial z Polką w głównej roli?
    W szwedzkim serialu „Dziennik porzuconej dziewczyny” główna bohaterka, Amanda (grana przez Carlę Sehn, która jest z pochodzenia Polką) desperacko szuka miłości, a napotyka głównie męskie problemy z zaangażowaniem się, cynizm oraz ghosting. Podobnie jak eksperymentująca z Tinderem Joanna, o której opowiedziałam w mojej książce „Wolności moja”.Profesor socjologii Tomasz Szlendak w książce „Miłość nie istnieje” wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje (nie tylko w książkach i serialach, w życiu też). Podobnie jak izraelska socjolożka Eva Illouz Szlendak twierdzi, że późny kapitalizm jest niedobrym czasem dla miłości romantycznej. Prawdę mówiąc, istnieje możliwość, że ten sposób na zawieranie związków na naszych oczach ODCHODZI DO PRZESZŁOŚCI. Mamy przy okazji do czynienia z szeregiem zjawisk oraz pojęć, które tłumaczą, dlaczego wokół nas jest coraz więcej singli, kobiet cierpiących na heteropesymizm i mężczyzn, którzy z powodu powszechnej wśród kobiet hipergamii nie mają szans ani na miłość, ani na seks (nie znacie tych słów na h? posłuchajcie podcastu i wszystko się wyjaśni).Niestety wygląda na to, że mężczyznom rodzina i związek coraz mniej się opłacają , a kobiety chcą związków, ale na innych warunkach niż kiedyś. Czy to czyjaś wina, czy po prostu duch czasu i oczywiste następstwo wielkich przemian w postrzeganiu płci? Kończy się jakiś mit i musimy ten okres przetrwać? Ale jak to zrobić?! Zwłaszcza w sytuacji, gdy ludzie, którzy żyją bez miłości – tej romantycznej – bardzo często czują, że to z nimi jest coś nie tak, a ich życie grzęźnie w martwym punkcie. Jacy są nowi bohaterowie romantyczni naszych czasów? Czy bohaterem romantycznym jest   na przykład nielubiany przez Norwegów mąż księżniczki Märtha Louise szaman Durek? Czy o prawdziwej miłości opowiada para, która ostatnio zbulwersowała niby tak wyzwolonych Szwedów.  Julia Dufvenius  i jej mąż, seksoholik Christopher Wollter?Co zrobić ze społeczeństwem, które tęskni za miłością i wolnością, a nie potrafi ani kochać, ani być wolne? Może jakieś rady ma nam do zaproponowania Bell Hooks, nieżyjąca już autorka wspaniałej książki „Wszystko o miłości. Nowe wizje”A może to właśnie wiedza socjologiczna daje nam szansę na to, by zacząć miłość wymyślać od nowa? Na własnych zasadach?!   W książce Tomasza Szlendaka jest na przykład taki pomysł na nową odsłonę miłości:„Pomyślmy więc o miłości nie jako życiowym nakazie zrealizowania przez wszystkich tradycyjnego związku, ale jako narzędziu  służącym odkrywaniu siebie. Z tej perspektywy to, że miłość obok błogostanu i upojeń przynosi zgryzoty i smutek, stanowi jej zaletę. Dzięki niejednoznaczności miłości możemy poznać siebie- o ile tylko oddamy się jej we władanie , wiedząc o wszystkich jej konsekwencjach”Co Wy na to? Wspieraj mnie na Patronite: https://patronite.pl/katarzynatubylewicz(uwaga Patroni Morza możliwości mogą zapisać się do Dyskusyjnego Klubu Książki Morza możliwości!)----------🎬 Montaż podcastu: Alicja Siarkiewicz
    --------  
    1:01:07
  • #033 Kanon jako źródło buntu i podejrzana kultura wellness
    Szwedzki kanon kultury – projekt nacjonalistyczny, czy uniwersalistyczny? Zmieni wszystko, czy zostanie w ciągu kilku tygodni zapomniany? Dlaczego poza książkami i innymi dziełami kultury są w nim także prawa i wynalazki oraz szwedzka zasada jawności? Dlaczego jego powstaniu sprzeciwiała się sama Akademia Szwedzka?! I czy to nie dziwne, że pracowano nad nim przez trzy lata, kosztował 8 milionów koron, a w formie papierowej wydano kanonu 5000 sztuk (w kraju liczącym sobie 10 milionów ludzi to jednak mało). Jak doszło do tego, że w projekcie wspieranym mocno przez nacjonalistycznych i konserwatywnych Szwedzkich Demokratów jest dużo dzieł kobiet, a wśród najważniejszych szwedzkich wynalazków wylicza się urlop ojcowski? Czy to dlatego, że na czele komisji stał profesor Lars Trägårdh, który w młodości wypalił mnóstwo trawy, jest liberalnym wolnomyślicielem, wykładał przez lata na amerykańskich uniwersytetach i mówi się o nim, że próba narzucenia mu jakiegoś sposobu myślenia to jak tresowania kota?Dlaczego kanon kultury jednocześnie mi się podoba i mnie nudzi? Czy mój zachwyt budzi tylko obecność w kanonie dzieł malarki Hilmy af Klint (o której wystawie w Polsce marzę)? I  czy sceptycyzm, który automatycznie czuję, ma związek z nadmiarem  lektur obowiązkowych w Polsce? A może nawet nie nadmiarem lektur tylko z narzucaniem ich interpretacji („Słowacki wielkim poetą był”) i polskimi hierarchiami.Z drugiej strony mam też problem z tym, że szwedzka polityczka, zwolenniczka kanonu, nie zna książek Selmy Lagerlöf a szwedzka minister kultury jest przekonana, że reżyser Ruben Östlund to pisarz. Fakt jest faktem, wielu Szwedom brak dziś erudycji i ogólnej wiedzy humanistycznej.Gdzie jest jakiś złoty środek w tym wszystkim? A może kanony kultury istnieją po to, by się przeciw nim buntować? Czy, jak twierdzi Lars Trägårdh: to okna, które mają nam wskazać kierunek dalszych poszukiwań.  A poza tym: czego w kultuirze wellness obawia się autorka „Ewengelii wellnessu” Rina Raphael? Czy kiedy opisuje to zjawisko zdarza jej się coś uprościć? A może to jest książka o komercyjnej stronie koncepcji wellness i o tym, że kapitalizm monetyzuje i upraszcza wszystko? Co jest jeszcze w tej książce ważnego? Dodam, że rozmawialiśmy o niej na pierwszym spotkaniu Klubu Książki Morza możliwości i była to fascynująca dyskusja. Takich spotkań i rozmów będzie duuużo więcej, a jeśli chcesz móc brać w nich udział, zostań patronem podcastu!🌟 Podcast Morze możliwości możesz wesprzeć na Patronite: (podcast będzie istniał tylko dzięki Słuchaczom) ----------🎬 Montaż podcastu: Alicja Siarkiewicz
    --------  
    54:54

Więcej Społeczeństwo i Kultura podcastów

O Morze możliwości

Morze możliwości – podcast Katarzyny TubylewiczPodcast dla tych, którzy nieustannie zastanawiają się nad życiem i są go równie nieustannie ciekawi. Tematy społeczne, kulturalne, polityczne i egzystencjalne, o Szwecji, Skandynawii i Polsce, o życiu pomiędzy krajami (rozdzielonymi morzem!), o samoświadomości i kreatywności, o literaturze, i o jodze oraz poszukiwaniach harmonii, i optymizmu wśród chaosu. Zaprasza pisarka, dziennikarka, tłumaczka i kulturoznawczyni Katarzyna Tubylewicz.Możesz wesprzeć ten podcast na Patronite: https://patronite.pl/katarzynatubylewiczMożesz mnie też znaleźć tu:Fb: https://www.facebook.com/KatarzynaTubylewiczofficialInstagram: https://www.instagram.com/katarzyna_tubylewicz/www.katarzynatubylewicz.plMontaż podcastu: Alicja Siarkiewicz
Strona internetowa podcastu

Słuchaj Morze możliwości, Heweliusz. Prawdziwa historia i wielu innych podcastów z całego świata dzięki aplikacji radio.pl

Uzyskaj bezpłatną aplikację radio.pl

  • Stacje i podcasty do zakładek
  • Strumieniuj przez Wi-Fi lub Bluetooth
  • Obsługuje Carplay & Android Auto
  • Jeszcze więcej funkcjonalności
Media spoecznościowe
v7.23.12 | © 2007-2025 radio.de GmbH
Generated: 11/19/2025 - 6:00:31 AM