Espresso US - Rosja wyemituje obligacje w chińskiej walucie
Rosja w grudniu wyemituje obligacje denominowane w chińskich juanach – przekazało ministerstwo finansów. Ich zapadalność będzie wahać się od 3 do 7 lat, a odsetki będą wypłacane co pół roku. Posiadacze będą mogli otrzymać płatność w juanach lub w rublach. Nie wiadomo jeszcze jak dużo takich obligacji zostanie wyemitowanych – ministerstwo przekazało, że będzie to zależeć od popytu. W zeszłym miesiącu Agencja Reutera informowała, że mogą być one warte 400 mld rubli, czyli prawie 5 mld dolarów amerykańskich. Resort finansów spodziewa się, że wśród kupujących będą banki, fundusze inwestycyjne i brokerzy. Według rosyjskiego portalu RBC emisja obligacji w chińskiej walucie była już rozważana we wcześniejszych latach, ale spotkała się ze sprzeciwem Pekinu. Rosja boryka się z problemami budżetowymi – deficyt w tym roku ma wynieść 5,7 bln rubli zamiast planowanych 1,2 bln. Dochody ze sprzedaży ropy i gazu we wrześniu spadły o 20 proc. rok do roku. Stany Zjednoczone ogłosiły natomiast nowe sankcje na dwie największe spółki naftowe – Rosnietf i Łukoil, pozbawiając je możliwości przeprowadzania transakcji w dolarach. Tymczasem Ukraina wciąż uderza w rosyjskie rafinerie i inne obiekty związane z produkcją i eksportem surowców naturalnych. Tłumaczy Filip Rudnik z Ośrodka Studiów Wschodnich.
--------
9:17
--------
9:17
Espresso US - Kończy się najdłuższy shutdown w USA
Senat Stanów Zjednoczonych przegłosował ustawę wznawiającą finansowanie dla rządu. Tym samym prawdopodobnie wkrótce zakończy się trwający najdłużej w historii kraju tzw. shutdown. Wyrażenie to oznacza to sytuację, w ramach której administracja musi znacząco ograniczyć swoją działalność z powodu braku pieniędzy. Obecnie funduszy brakuje na przykład na bony żywnościowe, pracownicy federalni zostali wysłani na przymusowe urlopy bądź nie otrzymują wynagrodzeń, a ruch lotniczy musiał zostać zmniejszony. Groziło to znacznymi stratami dla gospodarki. Demokraci nie chcieli się zgodzić na przyjęcie ustawy, dopóki Republikanie nie zagwarantują przedłużenia finansowania dla programu dopłat do ubezpieczeń zdrowotnych. Korzystają z nich 24 mln Amerykanów. Ugrupowanie nie ma większości w Senacie, ale posiada liczbę mandatów umożliwiającą blokowanie tego rodzaju legislacji. Ostatecznie jednak ośmiu senatorów z Partii Demokratycznej złamało dyscyplinę i zagłosowało za. Ustawa zakłada przyznanie środków dla rządu jedynie do 30 stycznia. Speaker Izby Reprezentantów Mike Johnson wstrzymał prace organu w drugiej połowy września, by zwiększyć presję na Demokratów ws. budżetu rządowego. Teraz, gdy ustawa została przyjęta, w trybie pilnym wezwał kongresmenów do Waszyngtonu. Jeden z nich stwierdził, że pokona 16-godzinną trasę na motorze, by zdążyć na głosowanie. Odbędzie się ono w środę w godzinach popołudniowych czasu Waszyngtońskiego. Potem ustawę będzie musiał podpisać prezydent. Shutdown trwa już 42 dni.Tłumaczy Rafał Michalski, amerykanista i współpracownik Układu Sił.
--------
9:27
--------
9:27
Espresso US - Rośnie napięcie na linii Izrael-Iran
Wkrótce może dojść do kolejnej wymiany ciosów pomiędzy Izraelem a Iranem – pisze The New York Times. Teheran ma kontynuować prace nad programem nuklearnym w nowym ośrodku. O świadczącej o tym aktywności pisali pod koniec października analitycy Center for Strategic and International Studies na podstawie zdjęć satelitarnych. Iran nie wpuścił do obiektu międzynarodowych inspektorów. To z kolei budzi obawy w Izraelu, który może po raz kolejny zdecydować się na atak powietrzny. Eksperci cytowani przez the New York Times są zdania, że gdyby do tego doszło, odpowiedź Teheranu byłaby dużo bardziej zdecydowana niż po czerwcowych nalotach. Irańskie fabryki rakiet pracują 24 godziny na dobę, by móc przypuścić zmasowany atak na państwo izraelskie i przebić się przez systemy obrony powietrznej. W czerwcu Izrael zbombardował irańskie ośrodki nuklearne. Zaraz potem Stany Zjednoczone przeprowadziły nalot na obiekty podziemne i według prezydenta Donalda Trumpa, całkowicie je zniszczyły. Władze Iranu twierdziły wówczas jednak, że część wzbogaconego uranu została zabezpieczona i przetransportowana do innej lokalizacji.Tego zdania jest także Rafael Grossi, dyrektor Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, choć potwierdzenie tego nie jest możliwe bez przeprowadzenia inspekcji. Tel Awiw komunikował natomiast, że jest gotowy uderzyć ponownie, gdy tylko Teheran zbliży się do możliwości zbudowania broni jądrowej. W zeszłym tygodniu minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi odrzucił możliwość bezpośrednich rozmów ze Stanami Zjednoczonymi oraz spełnienie amerykańskiego oczekiwania w postaci całkowitej rezygnacji z programu nuklearnego. Tłumaczy Marcin Krzyżanowski, ekspert ds. Bliskiego Wschodu i współpracownik Układu Sił.
--------
6:49
--------
6:49
Espresso US - kłótnia na Kremlu?
Rosyjskie i światowe media spekulują na temat tego, czy minister spraw zagranicznych Rosji Sergiej Ławrow popadł w niełaskę prezydenta Władimira Putina. 75-letni Ławrow kieruje resortem od 20 lat. Jednak w środę nie wziął udziału w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, któremu przewodniczył Putin. Według źródła dziennika Kommiersant, nie był to przypadek. Minister nie będzie też przewodniczył rosyjskiej delegacji na szczyt grupy G20, który odbędzie się w lutym w Republice Południowej Afryki. Ławrow miał zostać odsunięty po tym, jak nie udało mu się doprowadzić do skutku spotkania przywódców Rosji i Stanów Zjednoczonych. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział taki szczyt, który miałby odbyć się w Budapeszcie. Szczegóły mieli dopracować Ławrow i Marco Rubio – amerykański sekretarz stanu.Szefowie resortów rozmawiali telefonicznie w drugiej połowie października. Według źródeł Agencji Reutera, Ławrow miał żądać zbyt wiele, a Rubio ostatecznie odradził Trumpowi szczyt. Prezydent odwołał spotkanie i powiedział, że nie byłoby ono na miejscu. Potem Waszyngton ogłosił nałożenie sankcji na dwie największe rosyjskie spółki naftowe – Rosnieft i Łukoil. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że doniesienia medialne na temat popadnięcia Ławrowa w niełaskę Putina są nieprawdziwe. Tłumaczy Kuba Benedyczak, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i redaktor Układu Sił.
--------
9:47
--------
9:47
Espresso US - Prezes Nvidii: USA przegrają wyścig z Chinami
Chiny wygrają wyścig ze Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie sztucznej inteligencji – powiedział w rozmowie z Financial Times Jensen Huang, prezes Nvidii. Ta najdrożej wyceniana spółka na świecie zajmuje się produkcją procesorów obsługujących tę technologię. Według Huanga, Pekin ma przewagę dzięki łagodniejszym regulacjom oraz niższym cenom energii. Wypowiedź padła po tym, jak prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump potwierdził, że nie wyda zgody na sprzedaż najbardziej zaawansowanych chipów firmy do Chin. Huang ocenił, że Zachód kieruje się w swojej polityce cynizmem, a potrzeba więcej optymizmu. Według niego w Stanach Zjednoczonych wkrótce może się pojawić 50 nowych regulacji dotyczących sztucznej inteligencji, podczas gdy Pekin ułatwia jej rozwój – na przykład poprzez wprowadzanie subsydiów na energię dla branży. Ma to duże znaczenie, ponieważ chińskie władze zmuszają krajowe podmioty do korzystana z rodzimych procesorów, które zużywają więcej prądu niż produkty Nvidii. Huang wcześniej apelował do rządu Stanów Zjednoczonych o zniesienie obostrzeń na eksport chipów, by utrzymać resztę świata w zależności od amerykańskiej technologii. Administracja Donalda Trumpa porozumiała się z Nvidią – w zamian za zgodę na sprzedaż procesorów o niższej mocy obliczeniowej, spółka zobowiązała się płacić 15-procentowy podatek od zysków osiąganych w tym państwie. Rząd nie przyjął jednak jeszcze stosownych rozporządzeń w tej sprawie. Tłumaczy dr Leszek Bukowski, ekspert ds. nowych technologii i współpracownik Układu Sił.