#217 Karolina Morawiecka. „Potrójny blef” czyli dobre cosy crime
Odcinek #217, w którym z Karoliną Morawiecka idziemy na spacer do jednego z krakowskich parków.Rozmawiamy o powieści „Potrójny blef”. „Zaczyna się tak, jak powinien zaczynać się kryminał. Jest mięso”- zaczyna rozmowę autorka. Dopytuję dlaczego J jak jedzenie jest ważne w tej opowieści i czy Konstancja T jak Tatarewiczówna mogłaby być wnuczką T jak Tatarkiewicza. Uciekamy razem z bohaterką przed społecznymi K jak konwenansami i wpadamy na Ś jak śledczego: Ewarysta Grzebinogę. Karolina przyznaje, ze sięgnęła po B jak bohaterów, o których dziś nikt nie pamięta. Trafiamy do P jak pensjonatu na Pieskowej Skale i wpadamy w C jak czas przeszły- do dwudziestolecia międzywojennego. Jest Z jak zbrodniarz, J jak jadłospis, H jak hrabina, K jak kalki z Agathy Christie i różne rodzaje B jak blefów. Jest też W jak Witkacy, H jak hucuł w klozecie. I jest powiedzenie Piłsudskiego: „pierdel, serdel, burdel”. Razem z Konstancją sięgamy po książkę, która nas bulwersuje i próbujemy uwolnić się z G jak gorsetu. Okazuje się, że więcej W jak wolności mają S jak służące chłopki. Wracamy do P jak pisania Karoliny. Dopytuję, jak pisząc R jak retro kryminał nie upupić się językowo. Pojawiają się nagle dwa Z jak zeszyty pomysłów i podstawowa Z jak zasada: w porze obiadu się nie zabija.
--------
41:19
--------
41:19
#216 Sylwia Góra - „W stronę Anny. Opowieść o Annie Iwaszkiewicz”
Odcinek #216, w którym w Krakowie rozmawiam z Sylwią Górą o Annie Iwaszkiewicz.Idziemy „W stronę Anny”, wchodzimy w opowieść B jak biograficzną. Poznajemy H jak Hanię - dziewczynkę i późniejszą, dojrzałą kobietę - Annę. Wczytujemy się w jej D jak dzienniki. Jest I jak intymność, syndrom O jak oszustki, W jak wykształcenie, M jak matka.I zastępcza matka jeszcze.Dużo mówimy o historii Z jak zdrowia Anny, sporo dowiadujemy się ze szpitalnej K jak kartoteki.Wracamy do jej pobytu w T jak Tworkach. Jest S jak stan katatonii, terapia I jak insuliną, Z jak załamanie. Zastanawiamy się, co spowodowało, że żona Iwaszkiewicza nie została P jak pisarką ani T jak tłumaczką pełnowymiarową.Okazuje się, że Anna Prousta tłumaczyła zupełnie inaczej niż Boy-Żeleński.To jej pierwszej B jak Baczyński dawał swoje teksty do czytania. Rozmawiamy o sytuacji kobiety w XX wieku. Pojawia się R jak religijność i wielu S jak spowiedników. Jest też F jak fascynacja i M jak Maria Morska. Na puentę mamy G jak gorzkie zdanie o życiu obok życia.
--------
52:08
--------
52:08
#215 Antonina Tosiek. Laureatka Nagrody im. Szymborskiej i wiersze jak "Żertwy"
Odcinek #215, w którym w Pałacu Potockich w Krakowie rozmawiam z Antoniną Tosiek, laureatką XIII edycji Nagrody im. Wisławy Szymborskiej.Zaczynamy od sprawdzenia, czy kilkanaście godzin po otrzymaniu N jak nagrody poetka już w ten fakt uwierzyła. Podejmujemy wątek Z jak zniknięcia - pierwsze "Żertwy" wyparowały przecież z komputerowego dysku. I nawet w chmurze ich nie było. Ale dla poezji, jak się okazuje - to czasem dobrze.Otwieramy drugie „Żertwy” i wpadamy w książkę o T jak trosce buntowniczej. Stawiamy ją w kontrze do czułości, widzimy w niej S jak superbohaterską siłę. Jest B jak ból, P jak praca opiekuńcza, U jak uświęcające poświęcenie i głaskanie kogoś po policzku. Jest też o S jak starości- bez tabu i wprost. Pojawia się O jak opowiadanie pełne granicznych doświadczeń i wspólne dzielenie się historiami. Niesie nas każde Z jak zdanie o tym, czym jest poezja: O jak obrabianiem wrażeń w języku i najbardziej S jak suwerenną i wymagającą formą literatury. Zgadzamy się, że czasem tylko wiersz ma uzasadnienie.POST SCRIPTUM: W tym odcinku znajdziecie też kilka N jak niespodzianek, spotkacie się w kuluarach z Michałem Rusinkiem i będzie też duży reporterski F jak fragment prosto z gali wręczenia XIII Nagrody im Wisławy Szymborskiej.
--------
59:34
--------
59:34
#214 Paweł Pieniążek. Codzienność wojny -"Wojna w moim domu"
Odcinek #214, w którym z Pawłem Pieniążkiem rozmawiamy w Krakowie o jego książkowym reportażu "Wojna w moim domu. Kiedy konflikt staje się codziennością". To historie 11 bohaterów z 3 państw, 3 miast, opis 3 konfliktów /Ukraina, Afganistan, Górski Karabach/ i jedna opowieść o doświadczeniu wojny.Od tego D jak doświadczenia zaczynamy i pytam autora o wojnę, która jest jak trawa. Przenosimy się do Słowiańska, miasta o którym przed 2014 rokiem mało kto słyszał. Pojawia się U jak ulica Białoruska. Dopytuję o W jak wojny w Ukrainie, pierwszą z 2014 i tą pełnoskalową (trwającą od 2022 roku) - o obserwacje Pawła jako dziennikarza. Bohaterowie dają nam odpowiedź na pytanie: czy można się przygotować do kolejnej odsłony konfliktu zbrojnego?W opowieści z Kabulu na pierwszy plan wysuwa się S strach.Historie z Afganistanu dowodzą, że wojna tylko czołgi walki na ulicach, to także zamachowcy samobójcy. Z kolei reportaż z Górskiego Karabachu daje nam obraz państwa nieuznawanego, które znika,wraz z nim bohaterom książki Pawła znika Ś jak świat. Najważniejsze w naszej rozmowie są jednak powracające pytania o C jak codzienność wojny. I o D jak dom, wielokrotne do niego powroty.
--------
45:54
--------
45:54
#213 Bohdan Zadura. Z wizytą w pokoju tłumacza
Odcinek #213, w którym z Bohdanem Zadurą siedzimy w pokoju, w którym na co dzień pracuje w swoim mieszkaniu w Puławach i rozmawiamy o pracy tłumacza.Zaczynamy od S jak szuflady tłumacza, w której cały czas czekają kolejne teksty. Od razu okazuje się, że tłumacz jest ambasadorem pisarzy i w głowie nosi całe fabuły, z przekładanych przez siebie na język polski książek.Drążymy dalej, pytam o H jak hotel Zadura - metaforyczne miejsce, w którym pomieszkują różni pisarze. Dowiaduję się, kto w tym miejscu może zamieszkać, kto jest stałym bywalcem, kto wpada sporadycznie.O swojej drodze zawodowej Bohdan Zadura opowiada z rozbrajającą S jak szczerością.Dopytuję o relacje tłumacz - pisarz i sprawdzam, czy trzeba lubić pisarza, którego tekst bierze się na warsztat.A co z poetyką? Czy musi być bliska tłumaczowi, jeśli tłumacz sam też jest pisarzem, poetą? To też ustalamy podczas spotkania. Pojawia się W jak wojna i T jak tłumaczenie jako odruch wynikający z bezradności. Rozmawiając przeglądamy prywatną bibliotekę Bohdana Zadury.Pointą niespodziewanie staje się gorzka opowieść o książkach, które przychodzą do domu. A na koniec dostaje mi się książka.
O książkach, które czytam, przeczytałem, chciałbym przeczytać. O ludziach, którzy te książki piszą, tworzą. O rynku książki, literackich festiwalach, wydarzeniach. O tym co związane z literaturą - subiektywnie, alfabetycznie, w podcaście.Między odcinkami warto śledzić mnie na FB: https://cutt.ly/TjxngXoWięcej o mnie na www.lukaszwojtusik.pl